90 Lat Piekarni Grzybki

90 lat. Dokładnie tyle minęło czasu, od kiedy nasz tata, dziadek oraz szef – Henryk Cichowski – podążył za swoimi marzeniami i otrzymał dyplom czeladnika w dziedzinie piekarstwa. Teraz my idziemy Jego drogą.

Cała ta historia rozpoczęła się w 1927 roku, kiedy to po kilku latach nauki i mieszkaniu poza domem, Henio otrzymał dyplom czeladnika piekarstwa. Następnie, dzięki swojemu talentowi udało mu się zostać współwłaścicielem piekarni w Przasnyszu. W latach 30 w końcu było go stać na prowadzenie już własnej piekarni w Janowie.

Niestety II Wojna Światowa przerwała tak dobrze zapowiadającą się karierę. W 1939 roku Henryk brał udział w obronie Warszawy, rok później wstąpił do AK. Dostarczał żywność partyzantom, za co w 1942 roku trafił do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen w Austrii. Cudem przeżył aż do oswobodzenia przez Amerykanów w 1945 roku.

Zdawać by się mogło, że teraz Henio wróci na swoją dawną ścieżkę…Niestety, nowe władze ścigały Go za udział w AK. Henryk musiał uciekać aż do Szczecina. Dopiero tam po kilku latach odnajduje spokój, zakochuje się w swojej przyszłej żonie Teodozji i zaczyna prowadzić kolejną swoją piekarnię.

W latach 60 Henryk postanawia przeprowadzić się z całą rodziną z powrotem do centralnej Polski. Prowadzi zakłady kolejno w Józefowie, Wielgolesie, Jeruzalu oraz Uniejowie, gdzie do pracy dołączyły Jego dzieci.

Najnowszy rozdział tej historii to lata 80 i moment w którym kupuje plac wraz z budynkiem pod piekarnie przy rondzie Wiatraczna w Warszawie. W latach 90 władzę w firmie przejęły dzieci i to one zadecydowały o budowie Piekarni na ul. Korkowej 68 w Warszawie.

Najnowszy zakład produkcyjny powstał w zeszłym roku na ul.Malowniczej 33. Obecnie do głosu dochodzi już III pokolenie Henryka 😊

Dzięki Heniu! Oby nasza Tradycja Zobowiązywała co najmniej kolejne 90 lat…